XXXI Nauczycielskie Dni Pamięci i Pokoju

Kilkuset polskich nauczycieli z całego kraju oraz uczniów ze Śląska i Małopolski w środę oddało hołd wychowawcom różnych narodowości, którzy zginęli podczas II wojny w obozach zagłady, gettach, łagrach i innych miejscach kaźni. W Marszu Milczenia przeszli po byłym niemieckim obozie Auschwitz i złożyli kwiaty pod Ścianą Straceń. Przed pomnikiem ofiar w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau odbył się apel poległych.

Jak podkreśliła Urszula Polak pamięć ludzka to jedyne źródło wiedzy. - Przekazując ją osobiście, pokazując w jaki sposób powinniśmy oddawać cześć i pamięć tym, którzy za nas i dla nas swoje życie złożyli, realizujemy najważniejsze zadanie edukacyjne, ale przede wszystkim wychowawcze – powiedziała PAP.

Podobnego zdania był emerytowany nauczyciel Leszek Polak, dla którego udział w Dniach jest swoistą sztafetą pamięci. - W 1967 r. stałem przy pomniku ofiar obozu jako harcerz. (…) To mi tak zapadło w pamięć, że mówię o tym do dziś i chcę humanistyczne wartości przekazywać młodym – powiedział.

Podczas uroczystości wręczono wyróżnienia "Ikara", które ZNP przyznaje za działalność na rzecz pokoju. Otrzymali je wicedyrektor Muzeum Auschwitz i szef Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście Andrzej Kacorzyk, a także łódzki okręg Związku.

Uroczystości w byłym niemieckim obozie odbyły się w ramach 31. Nauczycielskich Dni Pamięci i Pokoju, których organizatorem jest ZNP, największa w Polsce organizacja zawodowa zrzeszająca pracowników oświaty i wychowania. Ich kulminacja tradycyjnie przypada w rocznicę śmierci w obozie Auschwitz polskiego wychowawcy Mariana Batki.

Batko pochodził z Krakowa. Urodził się w 1901 r. Przed wojną pracował w gimnazjum w Chorzowie. 30 stycznia 1941 r. został aresztowany przez Niemców, gdy szedł na tajną lekcję. Trafił do krakowskiego więzienia przy Montelupich. 5 kwietnia został deportowany do Auschwitz. Zmarł w obozie skazany na śmierć głodową 27 kwietnia 1941 r.

Podczas Dni Pamięci i Pokoju nauczyciele odwiedzili też m.in. Cierlicko na Zaolziu, gdzie złożyli kwiaty pod pomnikiem w miejscu katastrofy lotniczej w 1932 r., w której zginęli polscy lotnicy Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura.

następny: Koniec zbierania podpisów.

poprzedni: Pensje nauczycieli z budżetu.

« Wróć do kategorii