Niedorzeczny pomysł władz centralnych....

Weźmy pod uwagę to, iż specjaliści twierdzą że dzieci, przedszkolaki, mogą być „bezobjawowymi nosicielami wirusa”, którym łatwo „podzielą się” z koleżankami i kolegami z grupy a także z personelem. Ciąg dalszy łatwo przewidzieć. Choć odpowiedzialność władz centralnych jest w tym i innych podobnych przypadkach tylko teoretyczna, bo jak zwykle słowami kluczowymi są: „samorządy podejmą decyzję samodzielnie”. Operatywne samorządy zaś, powiedzą: „decyzje podejmować będą dyrektorzy”. A dyrektorzy, w większości niestety, nie będą oglądać się na zagrożenie spodziewając się zemsty przysłowiowego sołtysa za niewykonanie ustnego, bo jakże inaczej, polecenia, polecenie wykonają ryzykując pozwami o narażenie zdrowia i życia swoich podwładnych.

Warunkami, które muszą naszym zdaniem zostać spełnione, by nauczyciele i pracownicy mogli rozpocząć zajmowanie się dziećmi w przedszkolach są: 1. Dokonanie zmian w regulaminach pracy, zwłaszcza w załącznikach mówiących o środkach ochrony osobistej pracowników (uwzględniających otaczający wszystkich stan epidemii); 2. Przeprowadzenie profesjonalnych szkoleń nauczycieli i pracowników, pokazujących jak w sytuacji powszechnej epidemii zajmować się i opiekować wychowankami, nie narażając ich i siebie na zakażenie; 3. Uznanie prawa pracownika do odmowy podjęcia pracy w warunkach zagrażających jego zdrowiu i życiu.       

następny: Routery dla uczniów.

poprzedni: Dyżur prawnika ZNP

« Wróć do kategorii